„HEJ…”! Znajomy poprosił Cię o pożyczkę na Messengerze? Uważaj na oszustów!
Trzy osoby dały się nabrać oszustom posługującymi się metodą na Messengera. Uwierzyły one, że ich znajomy z portalu społecznościowego potrzebuje pożyczki. Chcąc mu pomóc podały kod do szybkiej płatności. Okazało się, że mężczyzna nie potrzebował pieniędzy, a jego konto społecznościowe zostało przejęte przez internetowych przestępców. W efekcie stracili łącznie 1600 złotych. Jeśli ktoś nas poprosi o pieniądze za pomocą kodu do szybkiej płatności, to niemal możemy być pewni, że mamy do czynienia z oszustem. Najlepiej jest zadzwonić na numer, który mamy zapisany do znajomego od lat ( nie tej, który podaje nam w konwersacji na Messengerze) i samemu zapytać, czy rzeczywiście potrzebuje on pożyczki. Takie zachowanie uchroni nas przed utratą pieniędzy. Ostrzeżmy przed tą metodą oszustwa naszą rodzinę i znajomych.
Oszuści nie przepuszczą żadnej okazji aby wyłudzić od nas pieniądze. Poza powszechną metodą „na policjanta” czy „pracownika poczty” poszli o krok dalej, działając w Internecie często podszywają się pod naszych znajomych z portali społecznościowych i rozsyłają w naszym imieniu wiadomości z prośbą o pożyczenie pieniędzy i wysłanie kodu do szybkiej płatności.
Policjanci apelują – zanim przekażemy komukolwiek kod do szybkiej płatności lub dokonamy przelewu, pieniędzy upewnijmy się, że za prośbą o pomoc finansową nie kryje się próba oszustwa!
Prośby oszustów są różne — na leki, na zabawki, na kłopoty z kontem, brak pieniędzy na powrót do domu, brak pieniędzy na jedzenie czy ogólnie na trudną sytuację finansową. Przestępcy tłumaczą, że teraz brakuje im środków, ale oddadzą je wieczorem, gdy tylko otrzymają przelew.
Dlatego warto osobiście się spotkać ze znajomym lub zadzwonić i porozmawiać, czy naprawdę potrzebne mu są pieniądze.
nadkom. Tomasz Żerański