Policjant po służbie zainteresował się wyziębionym siedzącym na poboczu drogi mężczyzną
Funkcjonariusz z Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce wracał po służbie do domu. W pewnym momencie zauważył siedzącego na poboczu mężczyznę. Policjant zatrzymał pojazd i podszedł do mężczyzny. Miał on na nogach tylko klapki i dziurawe skarpety. Mężczyzna był zdezorientowany, powiedział tylko, że jest mu zimno, jest głodny, a do domu ma 30 kilometrów. Po odpoczynku chciał dalej pieszo iść do domu. Funkcjonariusz kupił mężczyźnie jedzenie i picie, a na miejsce wezwał policyjny patrol, który odwiózł zziębniętego mężczyznę do miejsca zamieszkania. Ta sytuacja wyraźnie pokazuje, że zwykła reakcja i empatia może uratować, to co najcenniejsze, czyli życie.
Ostrołęccy policjanci wraz z innymi służbami i instytucjami każdego roku podejmują działania zmierzające do ochrony osób zagrożonych wychłodzeniem. W ramach podjętych działań wspólne patrole kontrolują klatki schodowe, dworce, opuszczone budynki, parki, skwery, czy też ogródki działkowe szukając osób wymagających pomocy. Reagują także na przekazywane sygnały o osobach potrzebujących pomocy od samych mieszkańców.
Jak ważna jest reakcja osób postronnych na tego rodzaju zagrożenie, pokazuje sytuacja z wczorajszego popołudnia. We wtorek (12.11) około godziny 16:20 ostrołęcki policjant wracający po służbie dostrzegł siedzącego na poboczu bardzo blisko drogi mężczyznę. Funkcjonariusz zatrzymał swój pojazd i poprosił mężczyznę, aby oddalił od drogi, aby nie został potrącony. Jednak w trakcie rozmowy funkcjonariusz zauważył, że mężczyzna trzęsie się z zimna. Dlatego wyszedł, aby z nim porozmawiać i ustalić, czy nie potrzebuje on pomocy.
Po podejściu okazało się, że mężczyzna siedzi w klapkach i dziurawych skarpetach. Był wyziębiony i zdezorientowany, nie był w stanie podać numeru telefonu do jego członków rodziny. Powiedział, że jak odpocznie, to pieszo będzie szedł do domu, który był oddalony o prawie 30 kilometrów.
Policjant nie mógł na takie ryzyko pozwolić, natychmiast o sytuacji powiadomił dyżurnego ostrołęckich policjantów. Kupił mu jedzenie i picie. Namówił go również, aby ogrzał się w jednym z pobliskich sklepów. Następnie przybyły policyjny patrol przewiózł mężczyznę do miejsca zamieszkania i przekazał pod opiekę członkowi rodziny.
To zdarzenie jasno pokazuje, jak bardzo potrzebna jest pomoc osób postronnych na takie sytuacje. Zgłoszenia dotyczące osób zagrożonych wychłodzeniem możemy przekazywać do dyżurnego ostrołęckich policjantów pod bezpośredni numer telefonu 47 704 14 24.
nadkom. Tomasz Żerański/KMP w Ostrołęce