Zgubił się w lesie, aby się w nocy ogrzać przykrywał się mchem i liśćmi. Z pomocą przyszli ostrołęccy policjanci
Dzięki zaangażowaniu policjantów z posterunku w Kadzidle w zaledwie dwie godziny od zgłoszenia odnaleziony został zaginiony 68-letni mężczyzna. Okazało się, że wracając z kościoła pomylił drogę do domu. Senior noc spędził w lesie, gdzie przykrywał się liśćmi i mchem. Kiedy policjanci go odnaleźli był wyczerpany i nie miał siły wstać. Policjanci udzielili mu pierwszej pomocy i wezwali na miejsce załogę karetki pogotowia. Dzięki sprawnej akcji poszukiwawczej 68-latkowi nie grozi już niebezpieczeństwo.
„Pomagamy i chronimy”, to nie tylko policyjne hasło, ale przede wszystkim działania skierowane do osób potrzebujących pomocy. Po raz kolejny swoim działaniem udowodnili to mundurowi z Posterunku Policji w Kadzidle, kiedy wczoraj (22.04) otrzymali zgłoszenie dotyczące zaginięcia 68-letniego mieszkańca powiatu ostrołęckiego. Rodzina zaginionego przekazała, że mężczyzna wyszedł w minioną niedzielę (20.04) do kościoła od tego czasu nie ma z nim kontaktu.
Natychmiast rozpoczęły się policyjne poszukiwania, sprawdzano wiele adresów i miejsc, w których zaginiony mógł przebywać. Po kilku minutach w lokalnych mediach policjanci zamieścili rysopis zaginionego. Policjanci stworzyli także plan dróg powrotnych z kościoła do jego miejsca zamieszkania sprawdzając każdą z dróg.
Po sprawdzeniu kolejnej drogi kilka metrów od mało uczęszczanej ścieżki w lesie policjanci zauważyli leżącego mężczyznę. Kiedy podeszli bliżej potwierdzili, że mają do czynienia z poszukiwanym seniorem, który powiedział, że jest wycieńczony i nie ma siły nawet wstać. Dodał, że pomylił drogi i kiedy zapadł zmrok postanowił, że spędzi noc w lesie okrywając się mchem i liśćmi.
Policjanci udzielili 68-latkowi pierwszej pomocy i opiekowali się nim do przyjazdu na miejsce załogi karetki pogotowia.
Autor: nadkom. Tomasz Żerański
Fot. ilustracja AI