Aktualności

Pijany kierowca uderzył w kapliczkę – ranny pasażer trafił do szpitala. Ku przestrodze

Data publikacji 23.06.2025

23-letni kierowca Seata, będący pod wpływem alkoholu, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożną kapliczkę. W zdarzeniu ranny został pasażer. Obydwaj mężczyźni mieli w swoich organizmach ponad 2 promile alkoholu. Nieodpowiedzialny kierowca niebawem poniesie surową odpowiedzialność karną i finansową. Nigdy nie wsiadajmy za „kółko pod wpływem alkoholu!



W niedzielny poranek (22.06.) w miejscowości Kobylin (gm. Goworowo) doszło do wypadku drogowego. Ze wstępnych ustaleń policjantów przybyłych na miejsce wynika, że 23-letni kierowca samochodu osobowego marki Seat stracił panowanie nad autem, zjechał z drogi i z impetem uderzył w przydrożną kapliczkę.

W pojeździe znajdowało się dwóch mężczyzn – kierowca oraz pasażer, obydwaj to mieszkańcy powiatu wyszkowskiego w wieku 23 lat. W wyniku wypadku pasażer doznał obrażeń ciała i został przewieziony do szpitala.

Przeprowadzone na miejscu badanie trzeźwości wykazało, że zarówno kierowca, jak i pasażer byli pod silnym wpływem alkoholu. Obydwaj mężczyźni mieli w swoich organizmach po ponad 2 promile alkoholu.

Obecnie prowadzone są czynności mające na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności tego  wypadku. Kierowcy grożą surowe konsekwencje karne, wysoka grzywna oraz wieloletni zakaz prowadzenia pojazdów.




Apel ostrołęckich policjantów:

Nigdy nie wsiadajmy za kierownicę pod wpływem alkoholu. To skrajnie nieodpowiedzialne i niezwykle niebezpieczne zachowanie, które może prowadzić do tragicznych w skutkach wypadków.

Pamiętajmy, że prowadząc pojazd po alkoholu, ryzykujemy nie tylko własne życie, ale także życie i zdrowie innych uczestników ruchu drogowego – pieszych, rowerzystów, pasażerów i innych kierowców.

Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla jazdy po alkoholu. Decyzja o wsiadaniu za kierownicę w takim stanie może nieść ze sobą dramatyczne konsekwencje – zarówno prawne, jak i moralne.

Zadbajmy o wspólne bezpieczeństwo. Reagujmy, gdy widzimy, że ktoś zamierza prowadzić pod wpływem. Jeden odpowiedzialny gest może uratować czyjeś życie.

nadkom. Tomasz Żerański

Powrót na górę strony