Aktualności

Ostrołęccy policjanci ruszyli z pomocą osobie niepełnosprawnej

Data publikacji 06.09.2018

Funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce udzielili pomocy niepełnosprawnemu mieszkańcowi naszego miasta, który spadł z wózka inwalidzkiego w swoim mieszkaniu. Na szczęście ostrołęczanin leżąc na podłodze i nie mogąc się poruszać miał przy sobie telefon, z którego wezwał policjantów.

Każdej doby ostrołęccy policjanci przeprowadzają kilkadziesiąt interwencji. Większości są to interwencje domowe, dlatego nie podawane są one do publicznej wiadomości. W wielu przypadkach zgłaszające osoby znajdują się pod silnym wpływem alkoholu.

Mundurowi przyjeżdżając na miejsce zdarzenia tak naprawdę nigdy nie wiedzą jaki będzie jego przebieg. Czasem z pozoru spokojna osoba w ułamku sekundy zamienia się w osobę niebezpieczną dlatego policjanci za każdym razem muszą być przygotowani na każdą ewentualność.

 

Jednak każda z interwencji ma jeden cel -  niesienie pomocy osobom potrzebującym. W tym tygodniu jednak do dyżurnego ostrołęckich policjantów wpłynęło niecodzienne zgłoszenie.

 

Mężczyzna po północy zgłosił, że jest osobą niepełnosprawną, spadł z wózka inwalidzkiego i potrzebuje pomocy. Mundurowi z ostrołęckiego wydziału patrolowego ruszyli natychmiast,  w mieszkaniu na jednym z ostrołęckich osiedli zastali leżącego na ziemi 54-latka, a kilka metrów dalej stojący na końcu pokoju wózek inwalidzki.

 

Poszkodowany próbował czołgając się dostać się do łóżka, lecz nie był w stanie samodzielnie się poruszać. Policjanci pomogli mu położyć się do łóżka i udzielili niezbędnej pomocy. 54-latek nie potrzebował opieki lekarskiej.

 

Mundurowi położyli obok mężczyzny telefon i poinformowali go, że w każdej chwili może zadzwonić z prośbą o pomoc. Zanim jednak policjanci odjechali podziękował im za udzieloną pomoc.

 

To kolejne zdarzenie, które pokazuje, że policja jest służbą, która daje ogromną satysfakcję, m.in. z możliwości niesienia pomocy osobom potrzebującym, bez względu na porę dnia, lub nocy.

 

Autor: asp. Tomasz Żerański

Powrót na górę strony