Pijany motocyklista swoją jazdę zakończył na ogrodzeniu
Skrajną nieodpowiedzialnością, wręcz można powiedzieć głupotą wykazał się 32 – letni mieszkaniec naszego powiatu, który mając w organizmie ponad dwa promile alkoholu postanowił wsiąść na motocykl. W trakcie jazdy stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na chodnik i uderzył w ogrodzenie posesji. Na szczęście na chodniku nie znajdowali się piesi. Jednak to nie wszystko…
Wraz z nadejściem ładnej pogody na naszych drogach rozpoczął się sezon motocyklowy. W większości kierowcy jednośladów zachowują się odpowiedzialnie i szanują przepisy oraz życie swoje oraz innych uczestników ruchu drogowego.
Jednak wczorajsze zdarzenie z terenu gm. Rzekuń pokazało, że jednośladami mogą także poruszać się osoby skrajnie nieodpowiedzialnie. Mężczyzna wczoraj o godzinie 14:19 jadąc ul. Kościuszki na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad motocyklem, zjechał na chodnik na którym na szczęcie nie znajdowali się piesi. Ostatecznie swoją jazdę zakończył uderzając w ogrodzenie posesji.
Motocyklistą okazał się 32 – letni mieszkaniec naszego powiatu, od którego czuć było wyraźnie alkohol, ponadto miał on problemu z utrzymaniem równowagi. Z urazem głowy został zabrany do szpitala, który po opatrzeniu obrażeń opuścił.
Przeprowadzone badanie trzeźwości wykazało, że miał on w swoim organizmie ponad dwa promile alkoholu. Po sprawdzeniu kierowcy jednośladu w policyjnej bazie danych ustalono, że nie po raz pierwszy wsiadł on ,,za kierownicę’’ pod wpływem alkoholu oraz, że nie posiada prawa jazdy, natomiast posiada orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych obowiązujący do 2021 roku.
Bezmyślny motocyklista już niebawem będzie odpowiadał za swoje postępowanie przed sądem.
Apelujemy zarówno do kierowców aut, jak i jednośladów o odpowiedzialność i rozsądek.
asp. Tomasz Żerański