Auto wpadło do stawu – ustalony sprawca zdarzenia
Ostrołęccy policjanci wyjaśnili zdarzenie drogowe, które miało miejsce na terenie żwirowni. W jego wyniku auto wpadło do stawu. Początkowo żaden z dwóch zatrzymanych do sprawy mężczyzn nie przyznawał się do prowadzenia pojazdu. Jednak po wytrzeźwieniu mężczyźni ,,przypomnieli sobie” kto tak naprawdę kierował autem.
Do zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie na terenie żwirowni w Grodzisku (gm. Czerwin), gdzie znajduje się kilka dużych stawów.
Jedna z osób przebywających na terenie żwirowni zauważyła w wodzie samochód osobowy oraz dwóch mężczyzn oddalających się z miejsca zdarzenia. Świadek powiadomił dyżurnego ostrołęckiej policji. Mundurowi w drodze do Grodziska na drodze w kierunku Ostrowi Mazowieckiej zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzewanych o udział w tym zdarzeniu. Okazało się, że obaj są kompletnie pijani, 56-latek, w policyjny alkomat wydmuchał 2,7 promila alkoholu, natomiast jego 39 – letni kolega 2,5 promila. Żaden z nich nie przyznawał się do kierowania autem, twierdzili, że kierowała nim ich znajoma mieszkanka gminy Rzekuń, która jednak nie potwierdziła ich wersji zdarzenia.
W związku z tym obydwaj zostali osadzeni w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu mężczyzn ustalono kto tak naprawdę kierował autem. Okazał się nim młodszy z mężczyzn, który jest właścicielem auta, natomiast nie powinien on w ogóle wsiadać za kierownicę ponieważ ma orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych do 2020 roku.
39 - latek przyznał się do przedstawionego mu zarzutu i niebawem będzie odpowiadał za swoje zachowanie przed sądem.
asp. Tomasz Żerański