Pijany uderzył w barierki - zatrzymali go policjanci z Myszyńca
Brakiem wyobraźni wykazał się kolejny mieszkaniec naszego powiatu, który jadać audi najpierw uderzył w barierki ochraniające przepust wodny ,a następnie poszedł po ciągnik rolniczy, aby odholować do domu rozbity pojazd. Alkomat wykazał w jego organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Policjanci nieodpowiedzialnemu kierowcy zatrzymali już prawo jazdy i niebawem będzie on odpowiadał za swoje zachowanie przed sądem. Zatrzymanie mężczyzny i udaremnienie mu dalszej jazdy było możliwe dzięki szybkiej reakcji myszynieckich policjantów oraz zgłoszeniu postronnej osoby. Przypominamy, że oprócz wysokiej grzywny za jazdę w stanie nietrzeźwości można trafić na 2 lata do więzienia, a gdy spowodujemy w takim stanie wypadek śmiertelny czas spędzony w zakładzie karnym może wynieść nawet 12 lat.
Niestety w dalszym ciągu do niektórych kierowców nie dociera fakt jaką krzywdę sobie oraz innym niewinnym osobom mogą zrobić wsiadając za tzw. kółko będąc pod wpływem alkoholu, a także o odpowiedzialności karnej w tym związanej. Zdarzają się sytuację, że po ,,fakcie” sprawcy wypadków drogowych i ich bliscy dosłownie płaczą chcąc za wszelką cenę cofnąć czas. Niestety jest to niemożliwe, dlatego apelujemy o odpowiedzialność w tym zakresie. Nigdy nie wsiadajmy za ,,kierownicę” będąc pod wpływem alkoholu, bądź środków odurzających. Wyciągajmy wnioski z tragicznych sytuacji na drodze, które miały miejsce na terenie naszego miasta i powiatu i nie pozwólmy, abyśmy byli ofiarą przez naszą głupotę kolejnej z nich.
Jednego z takich bezmyślnych kierowców zatrzymano w sobotni wieczór na terenie jednej z gmin naszego powiatu. Według wstępnych ustaleń policjantów z Myszyńca kierowca audi jadąc od strony miejscowości Wejdo w stronę Zalasu na łuku drogi stracił panowanie nad autem zjechał na pobocze i uderzył w barierki ochraniające przepust wodny. Na szczęście na poboczu nie było pieszych, ani rowerzystów. Kierowca po zdarzeniu wydostał się z rozbitego auta i poszedł do pobliskiej posesji pożyczyć ciągnik aby wydostać pojazd na drogę i odholować go do domu. Odpowiedzialny członek jego rodziny widząc, że jest pijany odmówił mu pomocy. Po chwili na posesji byli już policjanci, którzy poddali kierowcę badaniu trzeźwości, jego wynik to 2,7 alkoholu w organizmie. Mundurowi zatrzymali 27 - latkowi prawo jazdy oraz przesłuchali świadków tego zdarzenia.
Niedługo mężczyzna będzie się tłumaczył, ze swojego postępowania przed sądem.
Przypominamy, że oprócz wysokiej grzywny za jazdę w stanie nietrzeźwości można trafić na 2 lata do więzienia, a gdy spowodujemy w takim stanie wypadek śmiertelny czas spędzony w zakładzie karnym może wynieść nawet 12 lat.
asp. Tomasz Żerański