Aktualności

Kompletny brak wyobraźni młodej ostrołęczanki - wzywasz policję, czy też odwiedzasz siedzibę ostrołęckich policjantów koniecznie to przeczytaj!

Data publikacji 01.04.2020

Ogromnym wyrazem beztroski i nieodpowiedzialności wykazała się młoda ostrołęczanka, która przyszła dziś do ostrołęckiej komendy policji chcąc zgłosić interwencję. Pamiętajmy, żeby nie oszukiwać służb i nigdy nie zatajać informacji o swoim stanie zdrowia i miejscu wcześniejszego pobytu. W przeciwnym razie wobec takich osób za każdym razem będą wyciągane surowe konsekwencję!

W tym trudnym czasie słowo ODPOWIEDZIALNOŚĆ powinno towarzyszyć każdemu z nas. Wielokrotnie w mediach rozmawiano o tym, jak ważnym jest mówienie prawdy o stanie swojego zdrowia i poprzednim miejscu naszego przebywania ratownikom i funkcjonariuszom. Policjanci, którzy znajdują się obok służby na pierwszej linii w walce koronawirusem w dużej mierze opierają się na prawdomówności naszych mieszkańców.

Niestety do takich osób nie można zaliczyć młodej kobiety, która przyszła dziś do siedziby ostrołęckich policjantów zgłosić interwencję.

W wywiadzie, które przeprowadził dyżurny policji kobieta na pytanie, czy przebywała w ostatnim czasie za granicą odpowiedziała przecząco.

Jednak podczas dalszych czynności policjanci sami ustalili, że ostrołęczanka niedawno wróciła z Anglii. Zatajenie faktu przebywania za granicą w ostatnim czasie tłumaczyłachwilową ,,amnezją”. Oświadczyła, że po prostu zapomniała powiedzieć, że była poza terenem kraju.

Pamiętajmy, aby NIGDY nie okłamywać o swoim stanie zdrowia i miejscu wcześniejszego pobytu przede wszystkim służb mundurowych oraz ratunkowych, które na tzw. "pierwszej linii" walczą z epidemią. Zagraża to zarówno im, jak i innym, a także utrudnia służbom niesienie pomocy.

 

podkom. Tomasz Żerański

 

 

 

 

 

W tym trudnym czasie słowo ODPOWIEDZIALNOŚĆ powinno towarzyszyć każdemu z nas. Wielokrotnie w mediach rozmawiano o tym, jak ważnym jest mówienie prawdy o stanie swojego zdrowia i poprzednim miejscu naszego przebywania ratownikom i funkcjonariuszom. Policjanci, którzy znajdują się obok służby na pierwszej linii w walce koronawirusem w dużej mierze opierają się na prawdomówności naszych mieszkańców.

 

Niestety do takich osób nie można zaliczyć młodej kobiety, która przyszła dziś do siedziby ostrołęckich policjantów zgłosić interwencję.

 

W wywiadzie, które przeprowadził dyżurny policji kobieta na pytanie, czy przebywała w ostatnim czasie za granicą odpowiedziała przecząco.

 

Jednak podczas dalszych czynności policjanci sami ustalili, że ostrołęczanka niedawno wróciła z Anglii. Po fakcie tłumaczyła się funkcjonariuszom chwilową ,,amnezją”. Oświadczyła, że po prostu zapomniała powiedzieć, że była za granicą.

 

 

Pamiętajmy, aby NIGDY nie okłamywać o swoim stanie zdrowia i miejscu wcześniejszego pobytu przede wszystkim służb mundurowych oraz ratunkowych, które na tzw. "pierwszej linii" walczą z epidemią. Zagraża to zarówno im, jak i innym, a także utrudnia służbom niesienie pomocy.

 

Powrót na górę strony