Aktualności

Oszustwo podczas zakupu ciągnika rolniczego w sieci - apel policji

Data publikacji 29.04.2020

2000 złotych stracił mieszkaniec naszego powiatu, który postanowił kupić ciągnik rolniczy wystawiony do sprzedaży w Internecie na jednym z portali aukcyjnych. Mimo wpłaconej zaliczki wymarzony ,,traktor" do niego nie trafił. Co istotne – kupujący widział go tylko w cyberprzesterzeni, i tam też stracił przelaną na zakup auta zaliczkę. Sprawą zajęli się już ostrołęccy policjanci. Bądźmy ostrożni na różnego rodzaju ,,okazję” , których wartość znaczącą odbiega od średniej wartości rynkowej podobnych produktów. Kupując przedmiot za kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych być może należałoby się zastanowić nad ,,poświęceniem” kilkuset złotych, pojechaniu na miejsce i sprawdzeniu, czy taki pojazd w ogóle istnieje.

Wczoraj do Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce zgłosił się 48 – letni mieszkaniec naszego powiatu, który powiadomił, że został oszukany podczas zakupu w internecie ciągnika rolniczego.

Jak wynika z ustaleń mężczyzna 22 kwietnia bieżącego roku  zainteresował się zamieszczonym na portalu aukcyjnym ogłoszeniem o sprzedaży ciągnika rolniczego w atrakcyjnej cenie. Pojazd  wystawiony był za kwotę 44 tysięcy złotych złotych i  według zapewnień osoby sprzedającej było nim bardzo duże zainteresowanie, dlatego potrzebował on zaliczki. Mężczyzna po rozmowie ze sprzedającym postanowił  dokonać zakupu.

 Na poczet transakcji na podane przez sprzedającego konto mężczyzna wpłacił zaliczkę w kwocie 2000 złotych. ,,Traktor" wedle zapewnień sprzedającego miał się znajdować w Swinoujściu.

Jednak po wpłacie gotówki i wysłaniu potwierdzenia przelewu mms sprzedającemu kontakt z nim się ,,urwał”.

Podany przykład pokazuje, z jakim ryzykiem muszą liczyć się osoby dokonujące zakupów za pośrednictwem sieci. Apelujemy o zachowanie jak najdalej idącej ostrożności i dokładne sprawdzanie wiarygodności sprzedających.

Kupując przedmiot za kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych być może należałoby się zastanowić nad ,,poświęceniem” kilkuset złotych, pojechaniu na miejsce i sprawdzeniu, czy taki pojazd w ogóle istnieje.

Nie wierzmy także w tzw. ,,super okazje”. Przedmiot, który jest wystawiony poniżej średniej rynkowej już powinien wzbudzić naszą czujność.


podkom. Tomasz Żerański

Powrót na górę strony