Oszukana w Internecie - stosujmy zasadę ograniczonego zaufania
Bez względu na to, jakie zakupy robimy w wirtualnym sklepie, zawsze musimy zachować szczególną ostrożność. Wczoraj mieszkanka naszego powiatu zawiadomiła o oszustwie na jej szkodę, podczas zakupu psa na jednym z portali aukcyjnym.
Coraz więcej zakupów robimy za pośrednictwem ,,sieci”. W Internecie kupujemy praktycznie wszystko: od drobiazgów typu zabawki, poprzez telewizory i sprzęt agd, na samochodach, a nawet na zwierzętach kończąc. Sprzedający kuszą klientów na różne sposoby, a najbardziej atrakcyjnymi cenami markowych rzeczy. Właśnie chęć kupowania po okazyjnej cenie stanowi największą pułapkę.
Wczoraj młoda mieszkanka naszego powiatu zgłosiła internetowe oszustwo, którego padła ofiarą. Kobieta 20 marca bieżącego roku znalazła w Internecie ogłoszenie o sprzedaży psa rasy pomeranian.
Szczeniak kosztował 550 zł i miał przylecieć do nowej właścicielki z Francji. Łącznie z kosztami przesyłki cena za czworonogą została ustalona na kwotę 700 złotych. Następnego dnia zgłaszająca wpłaciła na konto osoby sprzedającej ustaloną sumę pieniędzy, jednak po wpłacie umówionej gotówki została poproszona o przelanie kolejnych kilkuset złotych na specjalną klatkę, w której czworonóg miał przylecieć, na co przystała. Łącznie na konto osoby sprzedającej kupująca przesłała 1200 złotych.
Następnie po dwóch dniach ,,kupująca” otrzymała kolejną prośbę o konieczności dopłaty 2300 złotych. Pieniądze miałby być przeznaczone na szczepienie i ubezpieczenie czworonoga.
Tym razem zgłaszająca nie zgodziła się na dodatkową dopłatę i o zdarzeniu zawiadomiła policje. Do chwili obecnej nie otrzymała ,,zamówionego” psa, ani tez zwrotu gotówki. Nie może też nawiązać kontaktu z osoba sprzedającą
Sprawą dalej zajmują się funkcjonariusze z ostrołęckiego wydziału do walki z przestępczością gospodarczą i korupcją.
Te zdarzenie wyraźnie pokazuje, że podczas internetowych zakupów wykorzystywane są różne sposoby przez oszustów.
Zalecamy wyjątkową ostrożność podczas ,,buszowania” w Internecie w poszukiwaniu okazji.
Pamiętajmy przede wszystkim, że to co jest bardzo tanie, może być bardzo podejrzane. Zamawiając towar, poprośmy o numer telefonu stacjonarnego sprzedawcy, sprawdźmy kod pocztowy i numer kierunkowy, czy zgadzają się z miejscem zamieszkania sprzedawcy. Raczej unikajmy zakupów, kiedy nie można dokonać zapłaty „za pobraniem” u kuriera czy na poczcie. Uczciwi sprzedawcy bez problemów akceptują taką formę uregulowania należności.
mł. asp. Tomasz Żerański
KMP Ostrołęka