Aktualności

Prawie trzykrotnie przekroczył prędkość - na szczęście w pobliżu byli ostrołęccy policjanci, którzy przerwali jego niebezpieczną jazdę

Data publikacji 30.06.2022

Bezmyślnością wykazał się młody kierowca audi, który posiadając prawo jazdy od niespełna 2 lat poruszał się po Ostrołęce z prędkością 134 km/h. Ponadto jego pojazd był „stuningowany” niezgodnie z przepisami. Mundurowi z ostrołęckiej drogówki wyhamowali szybkiego kierowcę, który najbliższe 3 miesiące spędzi bez prawa jazdy. Dodatkowo nieodpowiedzialny kierowca otrzymał wysoki mandat karny i 10 punktów. Przypominamy, że ostrołęccy policjanci są obecni 24 - godziny na dobę zarówno na drogach głównych, jak i lokalnych. Wszystko po to, aby zapewnić kierowcom i pieszym bezpieczeństwo.

Ostrołęccy policjanci podczas swojej służby przy uwzględnianiu miejsc, m.in. pomiaru prędkości wsłuchują się także w sygnały napływające bezpośrednio od naszych mieszkańców. Dlatego na początku tego tygodnia zwiększyli ilość patroli w rejonie tzw. obwodnicy, gdzie mieszkańcy wielokrotnie informowali dyżurnego jednostki na temat rażącego tam przekraczania prędkości przez młodych kierowców.

Funkcjonariusze drogówki w pewnym momencie zauważyli szybko jadące Audi, pojazd przy ograniczeniu do 50 w obszarze zabudowanym poruszał się aż 134 km/h, czyli aż o 84 km/h więcej niż pozwalają na to przepisy. Auto zostało zatrzymane do kontroli, za jego kierownicą siedział mieszkaniec Ostrołęki w wieku około 20 lat. Dodatkowo jego pojazd był niezgodnie z przepisami „stuningowany”. W związku z powyższym policjanci zatrzymali jego  dowód rejestracyjny. Sprawdzenie kierowcy w policyjnej bazie danych wykazało, że prawo jazdy posiada od niespełna 2 lat.

Za rażące przekroczenie prędkości policjanci zatrzymali szybkiemu kierowcy prawo jazdy. Mężczyzna przez najbliższe 3 miesiące będzie musiał znaleźć sobie inny środek transportu. Ponadto nałożono na niego mandat karny w wysokości 2600 złotych, a do jego konta kierowcy zostało dopisanych 10 punktów karnych.

Niech to będzie przestroga dla innych miłośników szybkiej jazdy, którzy próbują sprawdzać swoje auta na naszych drogach. Przypominamy, że droga publiczna to nie jest tor wyścigowy, ani też gra komputerowa. Jedną decyzją możemy być sprawcami tragedii wielu osób.

Kierowców, którzy o tym zapominają informujemy, że wobec tego rodzaju zachowań będziemy wyciągać najsurowsze konsekwencję i stosować zasadę zero tolerancji.

 

Powrót na górę strony