Aktualności

Policjant z Ostrołęki w czasie wolnym od służby zatrzymał pijanego kierowcę, który jechał slalomem po drodze krajowej

Data publikacji 25.07.2022

Funkcjonariusz z ostrołęckiego wydziału patrolowego KMP w Ostrołęce będąc na ”wolnym” przerwał niebezpieczną jazdę kierującemu osobową kią, który wsiadł do auta mając ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Bezmyślny kierowca kia podczas jazdy nie potrafił utrzymać się na swoim pasie ruchu, jechał slalomem stwarzając zagrożenie zarówno dla samego siebie, pasażera oraz innych niewinnych użytkowników dróg. Zatrzymano mu już prawo jazdy. Niebawem odpowie on za swoje postępowanie przed sądem. Ostrołęcki mundurowy po raz kolejny uwodnił, że służba na rzecz bezpieczeństwa mieszkańców trwa 24 godziny na dobę.

Pijany za kierownicą samochodu to śmiertelne niebezpieczeństwo. Doskonale wiedzą o tym policjanci, którym nieobce są widoki ludzkich tragedii związanych z wypadkami na drodze.

Policjant z ostrołęckiego Wydziału Patrolowego był akurat poza służbą kiedy w sobotni wieczór prywatnym samochodem jechał drogą krajową k - 61.  W centrum Ostrołęki jego uwagę przykuł jadący przed nim pojazd kia. Jego kierowca jechał całą szerokością jezdni zmuszając pojazdy jadące z naprzeciwka do zatrzymania.

Funkcjonariusz od razu nabrał podejrzeń, że kierujący kią jest pod wpływem alkoholu. Zdając sobie sprawę z powagi sytuacji wykorzystując dogodny moment zatrzymał pojazd i  wyjął ze stacyjki kluczyki. Po zatrzymaniu kierowca kia nie mógł utrzymać równowagi na nogach, kontakt z nim był utrudniony. Policjant o wszystkim powiadomił dyżurnego policji, który skierował na miejsce policyjny patrol.

Bezmyślnym kierowcą kia okazał się 43-letni mieszkaniec Ostrołęki. Przeprowadzone badanie alkomatem wykazało w jego organizmie ponad 3 promile alkoholu. W związku z powyższym policjanci zatrzymali mu prawo jazdy.

Niebawem odpowie on za swoje nieodpowiedzialne zachowanie przed sądem.

Pamiętajmy, że jazda pod wpływem alkoholu stanowi ogromne zagrożenie bez względu na to jakim pojazdem się poruszamy.
 

kom. Tomasz Żerański

 

Powrót na górę strony