Czujność świadka i szybka reakcja policjantów pomogły uratować życie osób zagrożonych wychłodzeniem
O tym, że los osób zagrożonych wychłodzeniem nie jest nam obojętny świadczą zgłoszenia, które wpłynęły do ostrołęckiej komendy w ostatnim czasie. Dzięki czujności i właściwej reakcji świadka policjanci pomogli osobom, których życie było zagrożone w związku z niskimi temperaturami panującymi na zewnątrz. Apelujemy o zwracanie uwagi na osoby bezdomne, samotne, w podeszłym wieku, a także będące pod wpływem alkoholu. Pamiętajmy, że jeden telefon może uratować komuś życie!
Zimowa aura i niskie temperatury to zagrożenie dla osób starszych, bezdomnych, czy nieporadnych. Zagrożenie wychłodzeniem dotyczy również osób będących pod wpływem alkoholu. Ostrołęccy policjanci systematycznie kontrolują miejsca, w których mogą znajdować się takie osoby i udzielają im pomocy.
Pamiętajmy jednak, że naszym wspólnym, społecznym obowiązkiem jest dbałość o życie i zdrowie drugiego człowieka. Dlatego też zwracamy się z apelem, aby nie przechodzić obojętnie obok osób narażonych na wychłodzenie organizmu.
Jeśli widzimy osobę śpiącą na ławce, nietrzeźwą, nieporadną życiowo, osłabioną - nie wahajmy się i zadzwońmy na numer alarmowy 112 lub skorzystajmy z Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa i poinformujmy o „osobie bezdomnej potrzebującej pomocy”. Nasze zainteresowanie może przyczynić się do uratowania komuś życia.
Tak jak miało to miejsce wczoraj po godzinie 20:00 w rejonie stacji PKP w Ostrołęce. Wtedy to pewien ostrołęczanin wykazał się wzorową postawą i widząc mężczyzn siedzących na zewnątrz, natychmiast zareagował i zadzwonił pod numer alarmowy. W trakcie zgłoszenia świadek dodał, że obydwaj mężczyźni są bardzo zziębnięci i nie są w stanie sami się poruszać. Policjanci, którzy przybyli na miejsce udzielili im pomocy odwieźli do schroniska.
Bezinteresowne zainteresowanie oraz właściwa reakcja świadka być może uchroniła mężczyzn przed zamarznięciem. Dlatego też policjanci apelują o życzliwość i okazanie pomocnej dłoni osobom potrzebującym.
Nie przechodźmy obojętnie, gdy widzimy niepokojącą sytuację. Pamiętajmy, że jeden telefon może uratować komuś życie.
kom. Tomasz Żerański