64 latek odpowie przed sądem za kradzież… prądu
Dzięki dobremu rozpoznaniu policjantów z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją, odpowiedzialności karnej nie uniknie mieszkaniec gminy Somianka, który od kilku miesięcy kradł energię elektryczną. Mężczyzna poprzez zarzucenie przewodów na linię niskiego napięcia korzystał z prądu z pominięciem licznika. Śledczy ustalają teraz wartość poniesionych strat. Za przestępstwo kradzieży energii elektrycznej, grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją wyszkowskiej jednostki w toku wykonywanych czynności ustalili, że od kilku miesięcy na terenie jednego z gospodarstw w gm. Somianka dochodzi do nielegalnego poboru prądu. W środę (21.08) tuż po godzinie 21 mundurowi udali się w ustalone miejsce. Kiedy tylko potwierdzili informację, natychmiast poinformowali pracowników zakładu energetycznego, którzy niezwłocznie przybyli pod wskazany adres. W toku prowadzonych czynności okazało się, że 64-letni mieszkaniec posesji bezprawnie korzystał z prądu poprzez zarzucenie przewodów na linię elektryczną biegnącą wzdłuż ulicy, tuż przy jego domu. Dla zamaskowania, kabel łączący jego dom z linią niskiego napięcia, przeprowadził i ukrył w pobliskim drzewie. Nielegalna instalacja elektryczna została już zlikwidowana, a policjanci wyjaśniają wszystkie okoliczności tej sprawy. Podczas przesłuchania, 64-latek przyznał się do kradzieży, teraz śledczy ustalają wartość poniesionych strat.
Kradzież energii elektrycznej to przestępstwo, za które grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, oprócz tego mężczyzna musi liczyć się z koniecznością uregulowania opłat naliczonych przez dostawcę energii elektrycznej za bezprawny pobór prądu.
Nielegalne przyłącza stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa osób mieszkających w danym budynku. W wielu przypadkach kradzież prądu wiąże się z uszkodzeniem instalacji elektrycznej. To z kolei jest częstą przyczyną pożarów bądź porażenia prądem nie tylko osób nielegalnie pobierających energię elektryczną, lecz również osób mieszkających w sąsiedztwie.
Autor: mł.asp. Wioleta Szymanik /KPP w Wyszkowie