Aktualności

Szedł ulicą i głośno przeklinał. Okazało się, że był poszukiwany

Data publikacji 09.12.2024

43-latek idący ulicą Stefana Okrzei w Wyszkowie nie szczędził nieprzyzwoitych słów, zwracając na siebie uwagę nie tylko przechodniów ale i patrolujących ten rejon mundurowych, którzy natychmiast zareagowali na zachowanie mężczyzny. Jak się okazało 43-latek był poszukiwany. Trafił do policyjnej celi.

W sobotę (7.12) policjanci patrolujący rejon ulicy Stefana Okrzei w Wyszkowie zwrócili uwagę na mężczyznę,  który będąc w miejscu publicznym nie szczędził nieprzyzwoitych słów, zwracając na siebie uwagę nie tylko przechodniów, ale i mundurowych. Funkcjonariusze natychmiast zareagowali na gorszące zachowanie mężczyzny, które w świetle przepisów prawnych jest wykroczeniem. Po sprawdzeniu 43-latka w policyjnych systemach dodatkowo okazało się, że mężczyzna poszukiwany jest do odbycia kilkudniowej zastępczej kary pozbawienia wolności za niewpłaconą grzywnę. Został przez mundurowych zatrzymany i przewieziony do policyjnej celi.

Pamiętajmy, że publiczne używanie słów wulgarnych to wykroczenie, za które można zostać ukaranym. Kary określone są art. 141 kodeksu wykroczeń, który mówi o tym, że „kto w miejscu publicznym umieszcza nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek oraz używa słów nieprzyzwoitych, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1500 zł albo karze nagany”.

Zgodnie z obowiązującym taryfikatorem, za używanie wulgaryzmów w miejscu publicznym, policjanci mogą nałożyć  mandat w wysokości od 50 do 100 zł. W przypadku nieprzyjęcia mandatu sprawa zostaje skierowana do sądu, a ten może nałożyć grzywnę nawet do 1500 zł.

Autor: podkom. Wioleta Szymanik

Powrót na górę strony