Odpowie za bezpodstawne wezwanie policji
Za bezpodstawne wezwanie Policji odpowie mężczyzna, który zadzwonił na numer alarmowy i zgłosił włamanie do domu oraz postrzelenie. Interweniujący policjanci ustalili, że nic takiego nie miało miejsca a zgłaszający jest nietrzeźwy. Mężczyzna miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Za swój żart odpowie teraz przed sądem.
Każdego dnia wyszkowscy policjanci służą pomocą mieszkańcom naszego wyszkowskiego. Codziennie zgłaszane są zdarzenia, które rzeczywiście wymagają interwencji Policji. Niestety zdarzają się też głupie żarty, głuche telefony czy też bezpodstawne wezwania, które wydłużają czas reakcji w sytuacjach, gdzie faktycznie potrzebna jest pomoc.
Tak właśnie było wczoraj około godz. 23.00 gdy na numer 997 zadzwonił mieszkaniec powiatu wyszkowskiego, który zgłosił włamanie do domu. Mężczyzna podtrzymywał, że sprawcy są w jego mieszkaniu a on sam z raną postrzałowa nogi zadaną przez złodziei uciekł na dach budynku.
Oficer dyżurny natychmiast skierował na miejsce patrol policji. Chwilę później wiadomo już było że wezwanie jest bezpodstawne. W domu zgłaszającego nie było śladów ani włamania, ani sprawców. Mężczyzna nie miał też żadnych ran postrzałowych, za to czuć było od niego woń alkoholu. Policjanci zbadali stan trzeźwości zgłaszającego i okazało się, że w jego organizmie jest ponad 2,5 promila alkoholu.
37 letni mężczyzna wezwały patrol na interwencję, mimo iż tak naprawdę nie potrzebował pomocy, dlatego za swój wybryk odpowie teraz przed sądem. Za bezpodstawne wezwanie Policji zgłaszającemu grozi kara aresztu, pozbawienia wolności lub grzywna.
st. sierż. M. Gierlicka