Aktualności

SENIORKA WYRZUCIŁA FAŁSZYWEMU POLICJANTOWI PRZEZ BALKON GOTÓWKĘ I BIŻUTERIĘ – ‘’OBUDŹMY SIĘ” I OSTRZEŻMY CZŁONKÓW NASZEJ RODZINY PRZED TAKIM ZAGROŻENIEM!!!

Data publikacji 16.09.2021

Wczoraj kolejna mieszkanka Ostrołęki padła ofiarą oszustwa metodą na policjanta. Seniorka wyrzuciła przez balkon obcej osobie gotówkę i biżuterię znacznej wartości. Ponawiamy apel do członków rodzin seniorów i np. starszych sąsiadów mieszkających samotnie o ostrzeżenie ich przed takimi działaniami oszustów. Wskażmy im także, jak mają się zachować w przypadku otrzymania telefonu od ,,policjanta i wnuczka’’. Uwaga: Chcąc np. zadzwonić do PRAWDZIWYCH policjantów, wcześniej dokładnie rozłączmy poprzednie połączenie! Wybranie numeru w trakcie prowadzonej rozmowy sprawia, że dalej rozmawiamy z oszustem, który podszywa się np. za dyżurnego jednostki policji!

Wczoraj kwadrans przed godziną 15 do 81 – letniej mieszkanki Ostrołęki na telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna przedstawiający się za policjanta, który jej oświdczył, że prowadzi akcję przeciwko oszustom. W jej ramach będzie ją ochraniał, dodał, że wszędzie są zamontowane kamery, a telefon jest na  policyjnym podsłuchu. Seniorka chciała w pierwszej chwili zadzwonić do swojej córki, lecz rozmówca jej tego zabronił tłumacząc, że nie ma na to czasu. Teraz według niego najważniejszym jest fakt potwierdzenia, że jest policjantem.

Kazał ostrołęczance w trakcie prowadzonej rozmowy wybrać numer 112. Kobieta po chwili usłyszała inny męski głos, który potwierdził, że jej rozmówca jest policjantem. Następnie fałszywy policjant zaczął wypytywać kobietę o jej oszczędności. Nieświadoma seniorka odpowiedziała mu na wszystkie zadane pytania. Następnie polecił jej włożyć gotówkę i biżuterię do reklamówki i wyrzucić przez balkon. Kazał to zrobić szybko bo w każdej chwili ktoś może przyjść do jej mieszkania i ją okraść. Niestety Seniorka uległa jego namowom i wyrzuciła reklamówkę obcemu mężczyźnie. Straciła w ten sposób kilkanaście tysięcy złotych. Po pół godzinie zorientowała się, że padła ofiarą oszustów.

Przypominamy, że oszustwo „na policjanta” zaczyna się tak samo, jak standardowe wyłudzenie „na wnuczka”. Odbieramy telefon i słyszymy, że nasz krewny ma problemy i prosi o pilną pomoc finansową. Powodem może być wypadek, konieczność zwrotu długów lub nagła choroba. Rozmówca podpowiada, że jeśli nie mamy gotówki, to możemy ją wypłacić z banku. Zazwyczaj jest bardzo przekonujący i wyrozumiały. Po chwili ponownie dzwoni telefon, ale tym razem ktoś przedstawia się, jako funkcjonariusz Policji lub Centralnego Biura Śledczego. Nieznajomy informuje nas, że przed chwilą rozmawialiśmy z oszustem  a policja potrzebuje naszej współpracy, czyli przekazania pieniędzy, które „funkcjonariusz” wykorzysta do przygotowania fikcyjnej prowokacji policyjnej. Zapewnia jednocześnie, że wszystkie środki natychmiast po zakończeniu akcji zostaną nam zwrócone. Chcąc pomóc Policji, często przekazujemy pieniądze i czekamy na ich zwrot. Niestety, pieniędzy nie ma Policja, tylko są już one w rękach.

Powyższe zdarzenie pokazuje, że dalej powinniśmy rozmawiać z członkami naszych rodzin na powyższe zagrożenie wskazując im sposób, jak mają się zachować w przypadku otrzymania takiego telefonu.

NAJWAŻNIEJSZE JEST, ABY POD ŻADNYM POZOREM NIE PRZEKAZYWAĆ OBCYM OSOBOM ŻADNYCH PIENIĘDZY. ODDZWOŃMY DO CZŁONKÓW NASZEJ RODZINY NA NUMER, KTÓRY MAMY DO NICH ZAPISANY OD LAT, A NIE TEN KTÓRY PODAJE NAM ROZMÓWCA.

PRAWDZIWI POLICJANCI NIE INFORMUJĄ O PROWADZONYCH AKCJACH I NIE BĘDĄ ŻĄDALI OD NAS PRZEKAZANIA PIENIĘDZY.

TAKA PROŚBA OD RAZU POWINNA ZAŁĄCZYĆ W NASZEJ GŁOWIE TZW. CZERWONĄ LAMPKĘ, ŻE MAMY DO CZYNIENIA Z OSZUSTEM.

Oczywiście należy w takich rozmowach ze starszymi członkami naszych rodzin należy nadmienić, że metoda na policjanta jest jedną z wielu, jakimi posługują się sprawcy. Stosowana jest metoda także na fałszywego wnuczka, czy też atak hakerski na konto.

Metod może być wiele, natomiast my musimy pamiętać, aby po pierwsze nie przekazywać nikomu obcemu pieniędzy, nie podawać danych do naszego konta, ani też nie mówić nikomu co do stanu naszych oszczędności! Zachowanie zasady ograniczonego zaufania z pewnością pomoże uchronić nas przed tego rodzaju oszustami.

Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzą ostrołęccy policjanci.

kom. Tomasz Żerański
KMP Ostrołęka

 

Powrót na górę strony