Drogowy ,,recydywista” zatrzymany - ostrołęccy policjanci wchodzący w skład grupy SPEED dbają o bezpieczeństwo "na drodze"
Policjanci ostrołęckiej drogówki, którzy znajdują się w strukturach Mazowieckiej Grupy SPEED zatrzymali kierującego mercedesem, który przekroczył dozwoloną prędkość dwukrotnie. Okazało się, że to nie pierwsze tego typu wykroczenie na koncie tego kierowcy. Dlatego teraz szybka jazda kosztowała go dwa razy więcej niż podstawowa wysokość kary tj. 4000 złotych i 14 punktów karnych. Wszystko w ramach tzw. recydywy. Warto wyciągać wnioski z poprzednich tego typu zdarzeń. Dzięki temu unikniemy mandatu, ale przede wszystkim będziemy bezpieczni.
Wczoraj na trasie W 544 (gm. Olszewo – Borki) mundurowi z ostrołęckiej drogówki zatrzymali do kontroli kierującego samochodem osobowym mercedes, który przekroczył dozwoloną prędkość aż o 64 km/h. Okazało się, że to nie pierwsze przekroczenie prędkości na koncie 49-letniego mieszkańca Gdańska.
Dlatego teraz „szybki” kierowca za swoją nieodpowiedzialną jazdę odpowiedział w warunkach tzw. recydywy, czyli jego mandat wyniósł dwa razy więcej niż podstawowa wysokość kary, czyli 4000 złotych. Ponadto jego konto kierowcy „wzbogaciło się” o 14 punktów karnych.
Przypominamy, że 17 września 2022 r. zmieniły się przepisy . Teraz kierujący nagminnie popełniających najpoważniejsze wykroczenia muszą liczyć się ze znacznie wyższą karą. Okres, który przyjmowany jest za tzw. recydywę to 2 lata od daty opłacenia mandatu karnego lub uprawomocnienia się wyroku sądu.
Dotyczy to na przykład przekroczenia prędkości o:
- 31-40 km/h – pierwszy raz: 800 złotych; recydywa: 1600 złotych;
- 41-50 km/h – pierwszy raz: 1000 złotych; recydywa: 2000 złotych;
- 51-60 km/h – pierwszy raz: 1500 złotych; recydywa: 3000 złotych;
- 61-70 km/h – pierwszy raz: 2000 złotych; recydywa: 4000 złotych;
- 71 km/h i więcej – pierwszy raz: 2500 złotych; recydywa: 5000 złotych;
Apelujemy do kierowców o rozwagę i stosowanie się do przepisów ruchu drogowego. Kierowcy, którzy lekceważą zasady poruszania się po drogach publicznych muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami, również finansowymi.
kom. Tomasz Żerański
KMP Ostrołęka