Aktualności

Powiedział seniorce, że sprawdza domofony. Z mieszkania zniknęło kilkanaście tysięcy i biżuteria

Data publikacji 30.04.2025

Radomscy policjanci wyjaśniają okoliczności kradzieży, która miała miejsce w Radomiu. Mężczyzna podający się za serwisanta domofonu wszedł do mieszkania seniorki. Po tej wizycie zniknęły pieniądze i biżuteria. Gdy po kilku dniach kobieta zorientowała się, że doszło do przestępstwa zgłoszono to policjantom. Przestrzegamy przed wpuszczaniem do mieszkań nieznanych osób.

Policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące kradzieży w centrum miasta. Jak wynika z relacji 90-letniej kobiety, gdy wracała do domu zobaczyła przed blokiem mężczyznę, który szedł za nią do klatki. Po jakimś czasie zapukał do jej drzwi i poinformował, że musi sprawdzić domofon. Kobieta zostawiła mężczyznę chwile samego aby pójść napić się wody. Po tej wizycie, po kilku dniach zauważyła, że z jej mieszkania zniknęły oszczędności oraz złota biżuteria. Wtedy powiadomiła o wszystkim policjantów.

Apelujemy szczególnie do seniorów o ostrożność. Aby nie paść ofiarą złodziei przede wszystkim należy nie wpuszczać do mieszkania ludzi, których nie znamy. Jeżeli obca osoba przedstawi się jako pracownik jakiejkolwiek instytucji, powinniśmy zażądać pokazania stosownej legitymacji. Również telefonicznie można sprawdzić, czy dana instytucja wysyłała do nas swojego pracownika. Jeżeli obca osoba weszła do naszego mieszkania, nigdy nie pozostawiajmy jej samej. Oszuści często proszą o sprawdzenie czegoś w  domu i w tym czasie korzystając z nieuwagi domownika, dokonują kradzieży. Gdy mamy wątpliwości kim jest osoba, która do nas przyszła, możemy poprosić sąsiada lub znajomego, aby byli blisko nas w czasie takiej wizyty. Poza tym w każdej sytuacji budzącej podejrzenia można skontaktować się z Policją. 

Autor: Justyna Jaśkiewicz

Powrót na górę strony