Aktualności

Seniorka uwierzyła oszustowi, że jej rodzina uczestniczyła w wypadku

Data publikacji 26.11.2025

Blisko 90-letnia mieszkanka Radomia przekazała swoje oszczędności oraz biżuterię oszustom. Uwierzyła w historię o wypadku córki oraz wnuczka i straciła kilkanaście tysięcy złotych. Apelujemy o ostrożność i zdrowy rozsądek w kontaktach z nieznajomymi osobami, szczególnie gdy ktoś prosi o pieniądze.

Oszuści często posługują się jeszcze książkami telefonicznymi, z których wybierają osoby o imionach charakterystycznych dla osób starszych. Oszuści podszywają się za członka rodziny i wmawiają, że pieniądze są potrzebne na wykupienie z problemów członka ich rodziny. Podczas rozmowy informują o trudnej lub wręcz tragicznej sytuacji, w której się znalazł i szybko poruszają temat konieczności szybkiego dostarczenie pieniędzy. Najczęściej przestępca opowiada historię o wypadku drogowym i mówi, że szybko potrzebuje pieniędzy, aby uniknąć konsekwencji. W ten sposób wyłudzają od pokrzywdzonych oszczędności całego życia.

Właśnie w taką historię w ostatnich dniach uwierzyła mieszkanka Radomia i została oszukana metodą „na wnuczka”. Kobieta otrzymała telefon od rzekomego adwokata dotyczący spowodowania poważnego wypadku drogowego przez jej córkę i wnuczka. Aby uniknąć konsekwencji miała przekazać pieniądze. Seniorka wszystkie swoje oszczędności w sumie kilkanaście tysięcy złotych oraz biżuterię przekazała obcemu mężczyźnie, który przyjechał przed godz. 23 do jej domu.

Apelujemy, aby zawsze po otrzymaniu takiego telefonu najpierw zadzwonić do bliskich żeby potwierdzić informację. Jeśli nie rozpoznajemy głosu, odłóżmy słuchawkę – oszuści wywierają silny nacisk i presję, mają doświadczenie w manipulowaniu ludźmi, więc im szybciej zakończymy rozmowę tym lepiej. Jeśli mamy przekazać pieniądze komuś z rodziny, zróbmy to tylko osobiście – bardzo charakterystyczne dla oszustw „na wnuczka” jest przysyłanie pośrednika, który ma odebrać pieniądze. Odbierając telefon z prośbą o pieniądze, nigdy nie mówmy ile mamy gotówki i starajmy się nie udzielać żadnych informacji osobistych.
Bądźmy ostrożni i nie ufajmy takim telefonom. Nie reagujmy pochopnie na hasło, że córka czy wnuczka potrzebują pomocy gdy tylko usłyszymy głos w słuchawce. Lepiej wykonać jeden telefon więcej, niż stracić swoje oszczędności. 

Autor: Justyna Jaśkiewicz

Powrót na górę strony