Zatrzymany po fałszywych zgłoszeniu o alarmie bombowym
Decyzją sądu najbliższy miesiąc spędzi w areszcie 45-latek, którego policjanci zatrzymali po tym, jak powiadomił o podłożonym ładunku wybuchowym. Za przestępstwo to grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
W ostatnich tygodniach informacje o podłożonych ładunkach wybuchowych w budynku sądu przekazała anonimowa osoba wysyłając wiadomości sms m.in. do dzielnicowych. Sprawca wywołał tym samym niepotrzebną interwencję służb ratowniczych oraz zakłócił pracę instytucji, wiedząc że zagrożenie nie istnieje. Policja natychmiast uruchomiła procedury i policjanci wszczęli alarm bombowy. W stan gotowości zostały postawione wszystkie służby. Policjanci zabezpieczyli teren budynku i jego okolice. Policyjny pirotechnik bardzo dokładnie sprawdził budynek i teren do niego przyległy pod względem pirotechnicznym. Zaangażowani w działania policjanci podczas przeszukania nie znaleźli żadnego ładunku.
Jednocześnie z czynnościami sprawdzającymi na miejscu, policjanci rozpoczęli ustalanie osoby, która przekazała informację o podłożeniu materiałów wybuchowych. Funkcjonariusze ustalili i zatrzymali 45-letniego mieszkańca Radomia. Następnie został on doprowadzony do prokuratury, gdzie przedstawiono mu zarzut. Sąd zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu. Najbliższy miesiąc spędzi w areszcie. Za fałszywe zawiadomienie o nieistniejącym zagrożeniu, grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat.
Autor: Justyna Leszczyńska