Nietrzeźwi kierowcy wyeliminowani z ruchu
Radomscy policjanci podczas minionego weekendu zatrzymali kilku kierowców, którzy zdecydowali się na prowadzenie pojazdów po alkoholu. Grozi im kara do 2 lat pozbawienia wolności.
W sobotę policjanci z Zakrzewa zatrzymali w miejscowości Mścichów 41-letnią kobietę, która kierowała fiatem. Jak się okazało była nietrzeźwa – miała 1,5 promila alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze z Komisariatu II zatrzymali na ulicy 25-Czerwca 22-letniego kierowcę toyoty, który prowadził auto mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie, a jakby tego było mało mężczyzna nie ma uprawnień do kierowania.
Także w sobotę około godziny 17 w miejscowości Małęczyn pijany 57-latek kierując motorowerem zjechał do przydrożnego rowu i przewrócił się. Badanie alkomatem wykazało około 2,5 promila alkoholu w organizmie. Kierowca został przewieziony do szpitala. Natomiast w Rajcu Szlacheckim, 19-latka która kierowała pojazdem marki opel vectra straciła panowanie nad autem i wypadła z drogi. Była pijana – miała około 1,5 promila alkoholu w organizmie.
W nocy z soboty na niedzielę policjanci z Komisariatu III zatrzymali na ulicy Dębowej pijanego kierowcę. 25-latek kierując vw polo miał około promila alkoholu i nie ma prawa jazdy. Natomiast w niedzielę rano policjanci z Komisariatu I zatrzymali nietrzeźwego kierowcę na ulicy Niedziałkowskiego. 21-latek kierując renault laguna miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Nietrzeźwi kierujący są w dalszym ciągu plagą na naszych drogach, wszystkim kierującym przypominamy, że jadąc na podwójnym gazie ryzykują nie tylko utratą prawa jazdy oraz odpowiedzialnością karną, ale także zdrowiem i życiem innych uczestników ruchu drogowego. Przypominamy, że kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem i po raz kolejny apelujemy, aby nie wsiadać po spożyciu alkoholu do żadnego pojazdu. Jedna nieprzemyślana decyzja może doprowadzić do tragedii. Nietrzeźwy kierujący to zagrożenie dla wszystkich użytkowników dróg, bez względu na to czy taka osoba porusza się samochodem, motocyklem czy rowerem.
Justyna Leszczyńska