Kierował pod wpływem narkotyków i bez uprawnień
Policjanci podczas kontroli drogowej wyczuli unoszącą się z pojazdu woń marihuany. Wykonany test narkotykowy wykazał obecność środków odurzających w organizmie kierującego. 26-latek miał dwa woreczki z zawartością suszu i kryształków. Dodatkowo kierował bez uprawnień, gdyż stracił prawo jazdy za przekroczenie dozwolonej liczby punkt. Teraz odpowie przed sądem.
We wtorek (19.09) kilka minut przed północą policjanci z radomskiej drogówki prowadzili statyczną kontrolę trzeźwości. Około godz. 23.50 funkcjonariusze zauważyli bmw, którego kierowca wykonywał dziwne manewry na drodze, a na widok radiowozu gwałtownie zahamował. Mundurowi zatrzymali pojazd do kontroli. Zachowanie mężczyzny siedzącego za kierownicą bmw było bardzo dziwne. Był nerwowy i pobudzony. Kiedy tylko uchylił szybę w drzwiach pojazdu, mundurowi od razu wyczuli wydobywającą się z wnętrza woń marihuany. Polecili mężczyźnie wysiąść z pojazdu. W radiowozie przeprowadzono badanie stanu trzeźwości, które nie wykazało alkoholu w jego organizmie.
O ile wynik alkotestu nie budził zastrzeżeń, o tyle wynik narkotestu wskazał, że 26-latek znajduje się pod wpływem narkotyków. Podczas legitymowania, okazało się, że kierujący ma zatrzymane prawo jazdy od czerwca bieżącego roku z uwagi na przekroczoną liczbę punktów karnych. Policjanci wykonali niezbędne czynności na miejscu. W bmw ujawnili i zabezpieczyli woreczki z folii aluminiowej, w których znajdował się prawdopodobnie susz roślinny oraz kryształki. 26-latek został przewieziony do szpitala, gdzie pobrano od niego krew do badań na zawartość niedozwolonych substancji. Ostatecznie został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Od wyniku tych badań będzie uzależniony dalszy tok postępowania. Natomiast substancje znajdujące się w pojeździe przekazane zostały do dalszych badań w policyjnym laboratorium.
Sprawą zajmie się sąd, gdzie mężczyzna poniesie konsekwencje za popełnione czyny. Przypominamy, że za kierowanie pod wpływem środka odurzającego grozi kara do 2 lat więzienia.
st. sierż. Jolanta Matejek/WRD KMP Radom