Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Utonął 34-letni mężczyzna

Data publikacji 01.06.2018

Wyszkowscy policjanci po raz kolejny apelują o ostrożność i zachowanie podstawowych zasad bezpieczeństwa nad wodą. Wczoraj w zbiorniku wodnym po byłej żwirowni w miejscowości Trzcianka pod powierzchnią wody w pewnej chwili zniknął 34-letni mężczyzna. Niestety nie udało się go uratować.

W Boże Ciało dyżurny wyszkowskiej policji otrzymał zgłoszenie, że akwenie wodnym po byłej żwirowni w Trzciance mógł utonąć mężczyzna. Na miejsce natychmiast udały się służby ratunkowe, gdzie zastały kolegę 34-letniego mieszańca Trzcianki. Z wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 34-latek chciał dopłynąć na „wyspę”, która znajduje się na zbiorniku wodnym. W pewnym momencie mieszkaniec Trzcianki zaczął się topić i zginął pod taflą wody. Świadek widzący topiącego się mężczyznę niestety nie zdążył dopłynąć do niego i  go uratować. Strażacy zaczęli przeszukiwać zbiornik wodny, w którym poszkodowany zniknął pod wodą. W niektórych miejscach głębokość wody przekraczała 2 metry i działania w tych miejscach musiały być prowadzone przez nurków. Po godzinie 14.00 płetwonurek znalazł poszukiwanego. Mężczyzny mimo prowadzonej reanimacji nie udało się uratować. Wyszkowscy policjanci pod nadzorem prokuratora wykonali czynności procesowe. Szczegółowe okoliczności tego tragicznego zdarzenia wyjaśnia śledczy wydziału kryminalnego.

Ta sytuacja powinna być przestrogą. Przyczyn większości wypadków nad wodą należy upatrywać w nadmiernej brawurze osób zażywających kąpieli z słabym rozeznaniu zbiornika, braku umiejętności i nieodpowiednim przygotowaniu się do pływania, niestosowaniu indywidualnych środków ochrony, ale również w braku odpowiedniego nadzoru osób dorosłych nad nieletnimi.

Jeśli kąpiemy się, gdy woda jest bardzo wzburzona i powstają duże fale, osłabieni alkoholem możemy po prostu nie poradzić sobie z tym żywiołem i utonąć. Alkohol wbrew pozorom rozgrzewa nas od środka, co podczas upałów prowadzi często do problemów z krążeniem, a nawet do utraty przytomności. Rozszerzają się też pod jego wpływem naczynia krwionośne. Wówczas, jeśli wejdziemy do zimnej wody (zdarza się to nawet przy temperaturze 20-22 stopni) możemy doznać szoku termicznego. U niektórych osób dochodzi nawet do zatrzymania akcji serca.

Aby uniknąć zagrożeń związanych z wypoczynkiem nad wodą stosujmy się do kilku zasad, które w znacznym stopniu mogą poprawić nasze bezpieczeństwo: korzystajmy tylko z kąpielisk strzeżonych, stosujmy się bezwzględnie do poleceń osób nadzorujących kąpieliska i obowiązujących tam regulaminów, unikajmy „dzikich kąpielisk”, a jeżeli już decydujemy się na korzystanie z nich nie wskakujmy do wody, zwłaszcza na głowę i nie wchodźmy sami do wody, nie pozwalajmy dzieciom samodzielnie wchodzić do wody, a nawet przebywać blisko niej. Najmłodsi cały czas muszą być pod nadzorem osoby dorosłej, korzystając ze sprzętu wodnego pamiętajmy, aby był sprawny oraz o tym, aby zwłaszcza osoby, które nie potrafią pływać używały kapoków, absolutnie nigdy nie wchodźmy do wody będąc pod wpływem alkoholu. Jeżeli już dojdzie do wypadku, wzywając pomoc pamiętajmy o precyzyjnym określeniu miejsca, w którym się znajdujemy aby ułatwić dotarcie na miejsce służbom ratowniczym.

 

podkom. Damian Wroczyński

 

Powrót na górę strony