Aktualności

Przywłaszczył portfel z dokumentami i pieniędzmi. Chciał zatrzeć ślady i spalić rzeczy w piecu. Został zatrzymany

Data publikacji 23.03.2021

Do policyjnego aresztu trafił 45-letni mieszkaniec gminy Somianka, który znalazł portfel z dokumentami, pieniędzmi i kartami płatniczymi. Dowody popełnionego przestępstwa chciał spalić w piecu, aby zatrzeć ślady. Mężczyzna już usłyszał zarzut przywłaszczenia do którego się przyznał. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.

W miniony weekend policjanci patrolówki interweniowali pod sklepem w Woli Mystkowskiej. Z otrzymanego zgłoszenia wynikało, że 45-letni mieszkaniec gminy Somianka prawdopodobnie znalazł i przywłaszczył portfel zgłaszającego interwencję mieszkańca Marek.  Na miejscu mundurowi zastali pokrzywdzonego jak i podejrzewanego o przestępstwo mężczyznę. Mieszkaniec  gminy Somianka nie chciał przyznać się do podejrzeń zgłaszającego. 45-latek oświadczył, że co prawda znalazł portfel znanego mu osobiście mieszkańca Marek, chciał go zwrócić, ale… też go zgubił.

Policjanci nie dali wiary słowom amatorowi cudzej własności  i udali się do jego domu w celu przeprowadzenia przeszukania. W trakcie sprawdzania pomieszczeń, mundurowi zauważyli utracone pieniądze w kwocie 600 zł. Następnie w piwnicy zobaczyli piec, w którym tliło się drewno. Po jego oczyszczeniu w piecu policjanci ujawnili nadpalony portfel, dowód osoby, prawo jazdy oraz kartę do bankomatu. Wszystko należało do mieszkańca Marek.

45-letni mieszkaniec Nowych Wielątek został obezwładniony, zatrzymany i trafił do policyjnej celi.  W chwili zatrzymania w swoim organizmie miał blisko 2 promile  alkoholu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty przywłaszczenia oraz ukrycia i zniszczenia dokumentów. Teraz o jego losie zdecyduje sąd. Grozi mu do 2 lat więzienia.

Zapamiętaj!  Znalazłeś telefon, portfel lub inne zagubione przez kogoś rzeczy ? Nie oddałeś właścicielowi? – uważaj to przestępstwo lub wykroczenie. Ta sama  reguła  dotyczy znalezienia pieniędzy czy innych środków płatniczych. Płacenie zbliżeniowo znalezioną kartą bankomatową traktowane jest jako przestępstwo kradzieży z włamaniem, za które grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Znamy wszyscy powiedzenie” znalezione nie kradzione”- to mylne przeświadczenie przekazywane jest z pokolenia na pokolenie. Już małe dzieci uważają, że jeżeli coś znajdą to należy do nich. 

Nic bardziej mylnego! Znalazłeś cudzą rzecz ruchomą – musisz ją oddać.

 Przepis, który to reguluje to art. 284 kodeksu karnego, który mówi:

§ 1. Kto przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą lub prawo majątkowe, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

§ 2. Kto przywłaszcza sobie powierzoną mu rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

§3. W wypadku mniejszej wagi lub przywłaszczenia rzeczy znalezionej, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

§4. Jeżeli przywłaszczenie nastąpiło na szkodę osoby najbliższej, ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Tak więc, przestępstwo to polega na przywłaszczeniu przez sprawcę cudzej rzeczy ruchomej lub prawa majątkowego, kiedy to „znalazca” używa cudzej rzeczy tak jakby był jej właścicielem lub osoba uprawnioną do korzystania z niej.

 Jak traktowane jest przestępstwo przywłaszczenia?

 Wg przepisów jest to czyn popełniony umyślnie. Co to oznacza? Ze „znalazca”- sprawca przywłaszczenia, ma świadomość, że znaleziona rzecz nie należy do niego, a mimo tego chce ją zatrzymać dla siebie bądź dla kogoś innego.

Jak zatem oddać znaleziony przedmiot?

Jeżeli nie ma żadnych znaków identyfikujących umożliwiających dotarcie do prawowitego właściciela, możemy oddać rzecz do biura rzeczy znalezionych, które funkcjonuje przy każdym starostwie powiatowym. Poza tym zawsze w takiej sytuacji  można zwyczajnie zgłosić się na policję. Na szczęście, wiele osób waśnie tak postępuje. Wielokrotnie do wyszkowskiej komendy zgłaszały się osoby, które znajdowały różne przedmioty w tym znaczne sumy pieniędzy. To pokazuje, że dla wielu osób oczywistym jest to, że nie można korzystać z nieswoich rzeczy.

 

 

kom. Damian Wroczyński

Powrót na górę strony