Uwaga na oszustwa metodą „na pracownika banku” oraz „na policjanta”
Policjanci nieustannie ostrzegają o metodach działań oszustów oraz przekazują na co zwracać uwagę, aby zapobiec utracie swoich oszczędności. Scenariusze działań przestępców w gruncie rzeczy są do siebie podobne, lecz różnią się szczegółami, dostosowywanymi do sytuacji osobistej oraz wieku potencjalnych ofiar.
W piątek (21.06) do jednostki Policji zgłosiła się 55-letni kobieta, która oświadczyła, że telefonicznie skontaktował się z nią pracownik banku PKO SA, który poinformował, że środki na koncie są zagrożone. Zgłaszająca odpowiedziała, że nie posiada konta w tym banku. Podczas rozmowy dzwoniący zapytał jej czy prowadzi działalność gospodarczą lub czy składała wniosek o kredyt. W chwili gdy kobieta zaprzeczyła, rozmówca zapytał w jakim banku posiada konto, kobieta udzieliła mu informacji. Na co ten odpowiedział, że będzie się z nią kontaktować pracownik jej banku i zakończył rozmowę.
Do mieszkanki powiatu wyszkowskiego po krótkiej chwili zatelefonowała kolejna osoba z innego numeru, podając się za pracownika banku w którym posiada rachunek bankowy. W trakcie rozmowy kazał jej pozostać na linii i nie rozłączać się. Rzekomy pracownik banku w tym czasie kazał pokrzywdzonej udać się do placówki wypłacić z konta wszystkie oszczędności oraz zaciągnąć maksymalny kredyt. Kobieta zastosowała się do poleceń rozmówcy wypłaciła z banku wszystkie oszczędności w kwocie ponad 13 tysięcy złotych. Następnie próbowała zaciągnąć kredyt, ale bezskutecznie. Z wypłaconą gotówką mężczyzna kazał się jej udać do wpłatomatu, gdzie za pomocą podanych w rozmowie telefonicznej kodów blik miała wpłacić pieniądze. Pokrzywdzona wpłaciła pieniądze w kwocie 8900zł, ostania transakcja została zablokowana przez bank w którym dokonywała wpłaty. Pracownik banku po każdej wpłacie potwierdzał wpłynięcie środków pieniężnych, natomiast gdy nie otrzymał ostatniej kwoty poinformował pokrzywdzoną, że będzie się z nią kontaktował pracownik Policji. Zaraz po zakończonej rozmowie do kobiety zadzwonił funkcjonariusz Policji, który podczas rozmowy kazał jej stosować się do poleceń pracownika banku, w innym wypadku będzie to skutkować zarzutami za utrudnianie śledztwa. Pokrzywdzona po zakończeniu rozmowy zorientowała się że padła ofiarą oszustów.
Apelujemy o ostrożność i rozwagę podczas telefonicznych rozmów z nieznajomymi osobami. Pamiętajmy, że oszuści manipulują rozmową tak, by uzyskać jak najwięcej informacji. Dlatego w kontaktach z nieznajomymi kieruj się zawsze zasadą ograniczonego zaufania. Rozłącz się i skontaktuj z konsultantem swojego banku, aby zweryfikować, czy rozmówca faktycznie jest tym, za kogo się podaje. Można też osobiście udać się do oddziału, by rozwiać wszelkie wątpliwości. Przestrzeganie kilku zasad sprawi, że nie utracimy swoich oszczędności.
Autor: sierż. szt. Ilona Puścian