Policja ostrzega: Oszustwo na policjanta!
Grójeccy policjanci prowadzą sprawę oszustwa metodą „na policjanta”. Mężczyzna uwierzył w fałszywą historię o policjantach zwalczających hakerów i przekazał oszustowi dane do swojego konta bankowego, co spowodowało straty w kwocie 130 tys. złotych. Pamiętajmy, że policjanci nigdy nie proszą o pieniądze i prywatne hasła. Pod żadnym pozorem nie przekazujemy takich danych! Jeżeli w słuchawce telefonu słyszymy podobne historie, należy jak najszybciej powiadomić Policję.
W miniony piątek do jednego z mieszkańców powiatu grójeckiego zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Mężczyzna poinformował, że pokrzywdzony musi współpracować z policją. W tym celu musiał przekazać telefonicznie swoje dane, hasło i loginy, a także kody do konta bankowego. Niestety mężczyzna zgodził się na polecenia wydawane przez fałszywego funkcjonariusza i uległ jego namowom, w efekcie czego stracił 130 tysięcy złotych.
Niestety mimo szerokiej kampanii informacyjnej w mediach i wielu policyjnych apeli o zachowanie ostrożności w takich sytuacjach, oszuści nadal bogacą się kosztem ufnych osób. Przestępcy wykorzystują przy tym ich wrażliwość i nie mają przy tym żadnych skrupułów.
Pamiętaj o tych zasadach! Jakie są cechy charakterystyczne tego typu oszustw i co zrobić, żeby nie dać się zmanipulować?
• Policja nigdy nie żąda przekazania pieniędzy, cennych rzeczy i prywatnych haseł czy loginów – jeśli ktoś do Ciebie zadzwoni w tej sprawie – odłóż słuchawkę.
• Policja musi działać zgodnie z procedurami – funkcjonariusz na początku rozmowy przedstawia się i podaje stopień oraz pokazuje legitymację, na której jest imię, nazwisko, zdjęcie, stopień, numer legitymacji, numer identyfikacyjny, data ważności.
• Po zakończeniu rozmowy telefonicznej z rzekomym policjantem, zadzwoń na numer alarmowy i poinformuj Policję o zaistniałej sytuacji.
nadkom. Agnieszka Wójcik