Kradzież samochodu, włamanie i tymczasowy areszt
Decyzją grójeckiego sądu najbliższe 3 miesiące w areszcie spędzi 24-latek. Policjanci z Grójca ustalili, ze ten mężczyzna ma związek z kradzieżą osobowego audi. Do zdarzenia doszło w Wielkanoc. W toku czynności wyszło na jaw, że zatrzymany ma na swoim koncie włamanie do innego pojazdu i kierowanie po alkoholu. Mężczyźnie grozi nawet do 10 lat więzienia.
W świąteczną niedzielę do mundurowych z Grójca wpłynęło zgłoszenie o kradzieży samochodu. Właściciel audi poinformował, że w niedzielny poranek nieznany sprawca zabrał pojazd z kluczykami z jego posesji pod Belskiem Dużym, w czasie kiedy pokrzywdzony uczestniczył w mszy.
W tym czasie dyżurny miejscowej komendy otrzymał zgłoszenie o samochodzie, który w Grójcu wpadł do rowu. Na miejscu pojawili się policjanci ruchu drogowego, którzy zatrzymali 24-letniego mężczyznę na gorącym uczynku. W rowie znajdował się kradziony samochód. Okazało się, że zatrzymany mężczyzna kierował w stanie nietrzeźwości. Badanie wykazało blisko 1,9 promila alkoholu. Podczas czynności przy sprawcy ujawniono przedmioty pochodzące z włamania do innego auta. Policjanci szybko ustalili, że tego samego dnia wczesnym rankiem ten sam mężczyzna po wybiciu szyby w samochodzie kia, zabrał z niej parasol oraz klucze.
24-latek usłyszał zarzuty kradzieży pojazdu, kradzieży z włamaniem, niszczenia cudzej rzeczy oraz kierowania w stanie nietrzeźwości. We wtorek grójecki sąd na wniosek prokuratora zastosował wobec zatrzymanego 3-miesięczny areszt. Mężczyźnie może grozić do 10 lat więzienia.
nadkom. Agnieszka Wójcik