Pędził 127 km/h przez obszar zabudowany
127 km/h na liczniku forda, a za kierownicą 34-latek, który za swoje nieodpowiedzialne zachowanie już stracił prawo jazdy. Jazda z taką prędkością przez obszar zabudowany do bardzo duże zagrożenie nie tylko dla kierującego, ale i dla innych uczestników ruchu drogowego.
Jazda samochodem z nadmierną prędkością to nie tylko ryzyko utraty prawa jazdy, ale przede wszystkim bardzo duże zagrożenie na drodze dla wszystkich uczestników ruchu. Strata kontroli nad pojazdem to często wynik brawury czy nadmiernej prędkości, a konsekwencje mogą być nieodwracalne w skutkach. Niestety, nadal nie wszyscy kierowcy zdają sobie z tego sprawę, jak ten, zatrzymany do kontroli w minioną sobotę (22.02) na ulicy Warszawskiej w Wyszkowie, gdzie siedzący za kierownicą forda 34-latek, pędził przez obszar zabudowany mając 127 km/h na liczniku, a to zdecydowanie za dużo. Kierowca musiał się liczyć z surowymi konsekwencjami, bo ta szaleńcza jazda, kosztowała go 2500 zł mandatu i 15 punktów karnych oraz zgodnie z obowiązującymi przepisami, mężczyzna stracił prawo jazdy na najbliższe 3 miesiące.
Co dalej?
Kierowcy, którzy przekroczą dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym o więcej niż 50 km/h, muszą liczyć się z utratą prawa jazdy na okres 3 miesięcy. Osoby, które zdecydują się na jazdę w trakcie 3 miesięcznego zakazu, muszą liczyć się z poważniejszymi konsekwencjami. Wówczas okres ten zostanie przedłużony do 6 miesięcy. Natomiast kolejne złamanie zakazu skutkuje odebraniem uprawnień do prowadzenia pojazdów i koniecznością ponownego zdania egzaminu na prawo jazdy.
Kierowanie pojazdem w tym okresie (decyzja starosty o cofnięciu uprawnień) jest przestępstwem określonym w art. 180a kk., który stanowi:
„Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu, prowadzi pojazd mechaniczny, nie stosując się do decyzji właściwego organu o cofnięciu uprawnienia do kierowania pojazdami, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.”
Autor: podkom. Wioleta Szymanik