Pijany spowodował kolizję i uciekł. Został szybko zatrzymany.
W ręce policjantów wpadł 35-letni kierowca opla, który spowodował kolizję drogową. Mężczyzna pozostawił swoje auto na drodze, a sam uciekł. Był pijany. Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Policjanci wyszkowskiej patrolówki szybko odnaleźli kierowcą i doprowadzili na miejsce zdarzenia drogowego.
Wczoraj tuż przed 19, policjanci zostali powiadomieni o kolizji drogowej. Do zdarzenia doszło na drodze wojewódzkiej nr 618 (ul. Pułtuska) w Wyszkowie. Z przekazanej informacji wynikało, że sprawca uderzył w inny pojazd i uciekł.
Policjanci ruchu drogowego pracujący na miejscu zdarzenia wstępnie ustalili, że kierujący oplem nie zachował należytej ostrożności i uderzył w tył poprzedzającego go samochodu osobowego.
Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania mężczyzny. I tak po chwili policjanci patrolówki zauważyli idącego kilkaset metrów dalej podejrzewanego o spowodowanie kolizji mężczyznę. Sprawcą okazał się 35-letni mieszkaniec gminy Rząśnik. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie. Teraz o losie mężczyzny zdecyduje sąd. Mężczyzna odpowie za spowodowanie kolizji drogowej oraz kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości.
Przypominamy, że kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, gdy zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila, to przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności do 2 lat, ograniczenia wolności lub grzywny oraz zakazem prowadzenia pojazdów.
Osoby kierujące pojazdem w stanie nietrzeźwości muszą się także liczyć z dotkliwymi konsekwencjami finansowymi. Niezależnie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. złotych - w przypadku osoby po raz pierwszy dopuszczającej się tego czynu, oraz nie mniejszej niż 10 tys. złotych, gdy osoba po raz kolejny kierowała pojazdem w stanie nietrzeźwości.
podkom. Damian Wroczyński