Wchodzą do mieszkań pod różnym pretekstem i… okradają! Uważaj na oszustów
Policjanci nieustannie apelują o ostrożność i niewpuszczanie obcych osób do mieszkania. Niestety dochodzi do oszustw, których sprawcy sprytnie działają wykorzystując tzw. „legendy”. Są to całkowicie zmyślone sytuacje, przedstawione przez nich w taki sposób, aby zaufać oszustom i pozwolić im wejść do naszego mieszkania. Złodzieje wcielają się w najróżniejsze role m.in. listonoszy, kurierów, elektryków, pracowników administracji, hydraulików, policjantów itd. Po czym poznać oszusta? Jak nie stać się jego ofiarą?
W sytuacji kiedy ktoś puka do naszych drzwi najważniejszym jest, aby stosować zasadę mocno ograniczonego zaufania. Nigdy nie możemy mieć stuprocentowej pewności z kim rozmawiamy. Oszuści stojący przed progiem mieszkania są idealnie przygotowani do kradzieży i gotowi na wszystko, żeby zdobyć swój łup. Sposób w jaki działają określany jest jako tzw. „oszustwo pod legendą”, czyli wcielają się w różne role takie jak m.in. pracownicy administracji, listonosze czy hydraulicy. To wszystko tylko po to, aby móc wejść do naszego mieszkania zasłaniając złe zamiary zmyśloną postacią. Kiedy już uda im się przekroczyć jego próg, odgrywają swoją zaplanowaną scenkę, do której są idealnie przygotowani.
Warto zwrócić szczególną uwagę na zachowanie i sposób działania oszustów, kiedy angażują domowników do wykonywania różnych czynności. To ma na celu zazwyczaj opuszczenie jednego z pomieszczeń, w którym zostaje sam złodziej. Mogą poprosić jak w opisanym powyżej przypadku o podłączenie jakiegoś urządzenia do gniazdka, czy sprawdzenie wody w kranie w łazience. Ofiara wówczas jest zajęta czymś innym, odwrócona zostaje jej uwaga, a oszust pozostawiony bez nadzoru ma wtedy czas na kradzież wartościowych rzeczy czy gotówki trzymanej w mieszkaniu i ucieczkę ze zdobytym łupem.
Dlatego, kiedy ktoś dzwoni domofonem lub puka do drzwi, zapytajmy kim jest ta osoba. Poprośmy ją o przedstawienie się z imienia i nazwiska. Administrator budynku zazwyczaj informuje o planowanych przeglądach instalacji w blokach mieszkalnych czy planowanych awariach. Zawsze możemy też poprosić pracownika o okazanie legitymacji lub wykonać telefon do spółdzielni, aby ustalić czy ta osoba naprawdę tam pracuje i przyszła do nas służbowo.
Bardzo często obawiamy się komuś czegoś odmówić ze względu na naszą kulturę osobistą, jednak pamiętajmy, że oszuści nie myślą o tym krzywdząc innych. Osoby mające wobec nas dobre zamiary, z pewnością zrozumieją nasze obawy i nie obrażą się.
Apelujemy, aby nie ufać obcym i nigdy nikomu nie otwierać drzwi, jeśli mamy choćby najmniejszy cień wątpliwości co do tej osoby. Pamiętajmy także, aby dokładnie zamykać drzwi na klucz, jeśli opuszczamy mieszkanie, a przebywając w nim zamknąć się od środka.
Zadbajmy też o bezpieczeństwo naszych seniorów, bo to niestety najczęściej oni padają ofiarami oszustów. Zachęcamy młodych ludzi, aby odwiedzali swoich dziadków i rozmawiali z nimi o zagrożeniach oraz w jaki sposób szukać pomocy.
DW