Odpowie za bezpodstawne wezwanie służb
Miała być bójka, a okazało się, że pod adresem wskazanym w zgłoszeniu na numer alarmowy 112 znajduje się... mocno pijany mężczyzna i nie potrzebuje żadnej pomocy. Osoba odpowiedzialna za ten czyn poniesie odpowiednią karę. Oprócz konsekwencji prawnych i finansowych, pamiętajmy o tym, że blokując telefon alarmowy uniemożliwiamy połączenie osobie, która naprawdę może tej pomocy potrzebować. Zaangażowanie służb do fikcyjnego zgłoszenia powoduje, że w tym czasie nie mogą one być tam, gdzie taka pomoc jest realnie konieczna.
Dzisiaj o godzinie 16.50, dyżurny wyszkowskich policjantów został poinformowany, że na terenie jednej z posesji w miejscowości Choszczowe doszło do bójki. Funkcjonariusze z Posterunku Policji w Zabrodziu pilnie udali się pod wskazany adres, gdzie zastali 41-letniego mężczyznę. Od mieszkańca gminy Zabrodzie było mocno czuć alkohol i miał bełkotliwą mowę. Nie potrafił on określić dlaczego zadzwonił na numer alarmowy i wezwał policję. Z relacji obecnej żony wynikało, że nie doszło do żaden bójki i nikt nie potrzebuje pomocy. 41-latek został poinformowany, że za bezpodstawne wezwanie służb zostanie skierowany wniosek o ukaranie do sądu.
Przypominamy treść artykułu 66 kodeksu wykroczeń:
§ 1. Kto chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, umyślnie, bez uzasadnionej przyczyny, blokuje telefoniczny numer alarmowy, utrudniając prawidłowe funkcjonowanie centrum powiadamiania ratunkowego - podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.
§ 2. Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, można orzec nawiązkę do wysokości 1000 zł.
Nieuzasadnione wezwanie Policji, pogotowia czy innych służb jest wykroczeniem. Oprócz konsekwencji prawnych i finansowych, pamiętajmy o tym, że blokując telefon alarmowy uniemożliwiamy połączenie osobie, która naprawdę może tej pomocy potrzebować. Zaangażowanie służb do fikcyjnego zgłoszenia powoduje, że w tym czasie nie mogą być w miejscu, gdzie taka pomoc jest konieczna.
kom. Damian Wroczyński